tak jak napisałeś laguna (franzuczy) zawsze coś, ostatnio kumpel jechał laguną, wjeżdża na łazienkowski, a wsamochodzie wszytkie kontrolki jak choinka i smaochód zdechł, po czym po chwili jak gdyby nigdy nic ruszył w dalszą podróż, generalnie jak kumpel to opowiadał był ubaw po łokcie, a nie jest to tym Andersena
A to akurat tez troche kupa prawda
Mielismy Lagune I 1,8 benzyne, Lagune II Grand Tour full opcje 2.2dci i teraz mamy najnowsza Lagune sedana 2.0 benzyne. Z awaryjnoscia najgorzej bylo z II, wlacznie z rozjebaniem turbiny, co chwile cos sie dzialo. Jedynka byla mniej awaryjna. A z ta najnowsza III poszli sporo do przodu. Prowadzi sie zajebiscie, przez caly rok nie bylo zadnych incydentow(odpukac), no ale to tez inna kasa.