Autor Wątek: Trudny współlokator - jeśli nie zabić, to co?  (Przeczytany 30726 razy)

Offline stopamotyla33

  • Nowy użytkownik
  • Wiadomości: 0
hej. Też mam problem ze współlokatorem. Ja z kolezanką mieszkam w jednym pokoju kolega w drugim, i z kolegą własnie problem. Chodzi o to że on strasznie dużo pije. W ogóle nie wiem kiedy jest trzeźwy. Cały ostatni weekend był pijany i jeszcze jest mimo że już poniedziałek wieczór. Nie wiem trochę jak mam mu powiedzieć że ma sie wyprowadzić. Nie ukrywam że sie go boję, nie jak będzie pijany to nie wiem czy zaraz czegoś nie odstawi. Ogólnie jest bardzo nieodpowiedzialny. Wychodzi z domu na 15-20 min zostawiając włączone na gazie jedzenie. Z ostatnia wpłata za mieszkanie spóźnił się o tydzień. No ale mówię że najgorsze ejst to ze on pije. Bo ma na chlanie z kolegami (lub czesto samemu w pokoju) a na opłaty już nie ma. Jak mu powiem wprost że ma się wyprowadzić to chyba będzie ok z mojej strony co? W ogóle boje sie że jak powiem mu ze ma się wyprowadzić to on zacznie na złość niszczyć coś czy odstawiać jakieś akcje.