Wiadomość #85928

[locco]

mialem przez dluzszy czas mese f-100 w wersji combo 2xV30 w litym drewnie i moge powiedziec, ze nie gra to jak rectifier na pewno- temu urzadzeniu blizej raczej do buldozera, niz wzmacniacza. nie spotkalem sie jeszcze z taka iloscia headroomu, czystosci i punchu na cleanie u zadnego ze wzmacniaczy, a drive- no coz, recto to przy tym raczej bzyczaca zabawka. ciemny, malo siarczysty, czuc go bylo w kazdej kosci, a glosny skurwiel byl tak, ze 5150, UL, czy inne duze heady sie chowaja. wymienilem na mojego pierwszego pittbulla fourty-five, bo byl (pomimo zajebistego soundu i MEGA uniwersalnosci) zbyt glosny zeby cokolwiek na nim zagrac. pewnien specjalista z gdyni, do ktorego mam calkowite zaufanie, i ktory nie jedno juz widzial, powiedzial w ktoryms momencie, ze to "petarda" i ze jeden z najglosniejszych, jakie mial na stanie, a pamietam jak dzis ze na stanie akurat lezal thunderverb 200w..