Autor Wątek: Ostatnio oglądane filmy  (Przeczytany 552619 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Odp: Ostatnio oglądane filmy
« Odpowiedź #375 01 Cze, 2010, 16:31:24 »
Cytuj
Percy cośtam i złodziej pioruna - no kurde, takiego gówna to dawno nie było. (...)w efekcie straciłem 2 godziny życia...

Hehehe, ja byłem na tym w kinie bo miałem zaproszenie. Głupie jak but z lewej nogi, ale właśnie przez to miałem ubaw po pachy ;D A z repertuaru bieżącego:

KSIĄŻĘ PERSJI - PIASKI CZASU



Nie wiedziałem czego się spodziewać, bo jak wspomniałem wcześniej "Starcie tytanów" było tragiczne. Ale tutaj... film zrobiony z dużo większym polotem. Owszem to rozrywka, widać rękę Bruckheimera który robi "Piratów z Karaibów na pustyni" ale ogląda się bardzo przyjemnie. Całość jest troszkę zakręcona, oczywiście jak na takie filmy, nie spodziewajmy się tu intrygi kryminalnej :P Ale np. dłuższy czas nie wiadomo tak naprawdę komu zależało na zdobyciu tego całego czasozmieniacza, bo kolejni podejrzani zostają zaciukani. Plus jak zawsze atrakcyjna pani http://www.filmweb.pl/person/Gemma+Arterton-784735 oraz miło porąbana postać drugoplanowa w postaci podejrzanego arabskiego przemytnika (?) grana przez http://www.filmweb.pl/person/Alfred+Molina-2723, no i wymalowany http://www.filmweb.pl/person/Ben.Kingsley

Hmmm... w kategorii kino rozrywkowe spokojnie 7/10, w porównaniu z np. wspomnianym "Starciem" 11/10 ;D, jako film w ogóle 6/10.

Z innej beczki:

NIE MA TAKIEGO NUMERU



Film po którym zupełnie nie wiedziałem czego się spodziewać. Opis: http://www.filmweb.pl/Nie.Ma.Takiego.Numeru . Całość to produkcja niskobudżetowa, co przerażająco czasami widać (np. w scenie włamania drzwi sejfu są chyba z karton-gipsu :P ) ale całość jest IMO lepsza niż rozbuchany "Trick". Bardzo jajcarska, z offowymi aktorami (Panowie z góry plakatu pojawiają się na w sumie może 5 minut), trochę takie "polskie Ocean's11". Jak dla mnie świetna zabawa.

7/10, szczerze :tak:
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.