..a jaka to roznica co grali...pieprzyc te wszysktie archaiczne hasla z cyklu "metalowa brac" itp. gowna wymyslone dla malolatow i nikomu nic nie dajace tak naprawde...wioska i tyle...a brac jest jedna...wszyscy muzycy jada na tym samym wozku i wszyscy graja na swoich instrumentach bo to kochaja i to jest sedno sprawy...nie wazne co grasz, wazne czy dobrze grasz i grasz poniewaz to kochasz!!!
Piękne słowa !
Zapisane
Jak się nie ma co się lubi ,to się lubi co się ma !