Wymiana strun w stałym moście mnie też zajmuje 10 minut
Ale na Floyda musisz poświęcić z godzinę jak nie więcej jak tego nie ustawiałeś nigdzie. To logiczne, że zmiana jednej rzeczy (np. ustawienia mostu nad korpusem) pociąga za sobą zmianę stroju. Znów naciągnięcie do odpowiedniego stroju znacznie wypaczy znów most
I tak do usranej śmierci (tzn. aż ustroisz
)
Jest jakaś kolejność co i jak dostrajać, żeby było 'szybciej'. Ale strój to generalnie wypadkowa wszystkiego z czym będziesz grzebał. Może się okazać, że jak będziesz miał zjechaną ostro menzurę to po niej też będziesz musiał most np. podnosić delikatnie co znów zaważy na stroju.
U mnie leciałem w 'mniej-więcej' strój, żeby most się ładnie podniósł i spoko. Ale zmiana stroju do z A na dropA, a później znów do A zajęła mi jakieś 4 godziny.
Możesz faktycznie jak mówi Tolein - zablokować most, dostroić, dociągnąć/opuścić most żeby był 'w powietrzu' i spoko. Taki sposób na partyzanta ale pewnie będzie zacnie skuteczny