Autor Wątek: Kliniki Loomisa w Polsce  (Przeczytany 42049 razy)

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Odp: Kliniki Loomisa w Polsce
« Odpowiedź #25 11 Kwi, 2010, 14:18:41 »
Więc tak...
Ogólnie to planowałem skoczyć na "kliniki" (w ogóle co to za dziwne słowo i co ono znaczy?) zarówno do Grodu Kraka jak i do Warszafki, ale jakoś tak wyjszło, że pomyliłem daty... No ale grunt że załapałem się choć na jedne.
Impreza odbywała się w Remoncie, ludzi było chyba coś koło 50 sztuk, ale brak mi dokładnych danych (nie liczyłem :P). Coś koło 17:45 wyjszedł zza magicznych drzwi Loomis, wejszedł na scenę, przywitał się ładnie ze wszystkimi, no i się zaczęło.
Generalnie nie były to takie warsztaty, jak mi się zawsze wydawało, że wyglądają warsztaty. To znaczy nie było tego, że każdy siedział z gitarą, a Jeff chodził z pejczem i mówił "źle układasz dłoń", "za szybko grasz", "ty chuju", etc. Po prostu usiadł na scenie (bez obaw, miał nawet krzesełko) zagrał kilka przejebanych kawałków, w międzyczasie odpowiadał na pytania, całość trwała chyba niecałą godzinę (ale mogę się coś kolwiek mylić). Ciekawym faktem jest to, że Loomis zagrał piosenkę z nowej płyty (tytułowa Obsidian Conspiracy), problem w tym, że zbyt wiele nie usłyszałem (generalnie to wszystko głośno napierdalało, zbyt wiele selektywności to tam w dołach nie było niestety), tzn. usłyszeć usłyszałem, nic z tego jednak nie zrozumiałem. Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, czy innych też. Z innymi numerami było lepiej, bo ja tak mam, że jak coś znam (a materiał NM oraz solowy JL znam raczej dobrze), to wtedy jakoś łatwiejszy mam odbiór.
Cóż, nie trzeba chyba tutaj opowiadać, jak ten skurczybyk szybko gra, czy coś w ten deseń, każdy z was pewnie choć jedną piosenkę słyszał, może widział jakieś wideło .
Tak więc, żeby lepiej przybliżyć wam wydarzenia, oto setlista:
Spoiler

Tam gdzie widnieje znaczek * pytania *, były pytania, które też, jako tako, z pamięci spisałem. Generalnie uprzedzam, że moja pamięć jest zawodną, mogły się wkraść jakieś błędy czy przeinaczenia (może nie wszystko dobrze zrozumiałem), niektóre rzeczy pominąłem świadomie, niektóre mogłem przeoczyć/zapomnieć.
Z góry dziękuję i przepraszam autorów wszelkich pytań, no i ofkorz wielkie dzięki dla Jeffa Loomisa za cały event ogólnie jak i wszystkie drobiazgi, jak te odpowiedzi.

Pytania:
Spoiler
Dowiedzieliśmy się też, że możemy liczyć na jakiś koncert w Polsce, niestety dopiero po wakacjach, znaleźli też sesyjnego gitarzystę na koncerty (i tylko na koncerty, płytę nagrali tak jak poprzednich kilka - jako kwartecik), podobno jest niezły, tak więc powinno być ok.

Potem Jeff rozdawał autografy, udało mi się wyrwać podpis na rudej brzydulce, kilku płytkach, zakupiłem też plakacik.
A potem usiedliśmy do after-partowego-stolika. Wódka się lała strumieniami, i tak dalej, i tak dalej... :)
Generalnie moje wrażenie jest takie, że Jeff to na prawdę świetny gość, zero w nim "gwiazdy", czy bufona, zachowuje się jak normalny śmiertelnik, z tym że w takiej trasie codziennie pije gdzie indziej, a także co innego. Czyli generalnie pozazdrościć. ;)
Poza tym przez te dwie godziny przewaliła się masa tematów, od podróżowania i picia, po dziewczyny, o gitary też cośtam zahaczyliśmy, ale nie był to temat przewodni rozmowy (też fajnie wiedzieć, że gość umie o czymś innym pogadać niż gitary :D).

Zaprosiłem go na ss.pl, choć niestety, jak już stwierdziliśmy w temacie z "laską grającą na razorbacku" - polskie 7strun jest nieprzyjazne dla stworzeń anglojęzycznych... ;)

No to tak z grubsza by było na tyle, może filmik się znajdzie jakiś, czekamy.

Pozdro, chopaki.

Edytka: Ach, zapomniałem dodać, Schecter Loomis Sig będzie w tym roku dostępny w czerni (satin black), a także, co ciekawe, w wersji leworęcznej (chyba czerwony, na pewno tylko w wersji z tomem - jako że floyd nie robi sióemkowych leworęcznych mostów). Tak więc Daniel odkładaj hajs. ;)
« Ostatnia zmiana: 11 Kwi, 2010, 21:56:24 wysłana przez Tolein »
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon