Chuja tam nie syczy. Czasami jadą aż miło. Mam wrażenie, że produkują mniej alikwotów, być może przez fakt odfiltrowywania brudów. Junia, z 8 lat grałem na EMG, mam teraz dla porównania Bartolini, Dimarzio, Seymoury w kilku wersjach, Gibsony, Fendery - co nieco kojarzę.