Juniu z tego prostego powodu, że jeśli przez bandę jołopów moje przyszłe i potencjalne dziecko ma okazję złapać jakieś choróbsko które teraz wisi na skraju eradykacji to myślę że warto o tym pisać. Poza tym sama mi pisałaś że nie wolno innym zabraniać wypowiadania swojego zdania
To jak? Działa w jedną stronę?
Od jakiegoś roku z wypiekami na twarzy czytuję sobie zarówno to co piszą spiskowcy jak i śledzę blogi scepów. Linkaski słodziaski polecą jutro bo dziś już nie ogarniam za bardzo. Ale już widzę że nie obędzie się bez wskrzeszenia Ducha Barta. Yony, trzymaj się!