jakieś dwa dni temu ściągnąłem demka Just Cause 2 i Resident Evil 5 i do teraz tłukę w nie z wypiekami na oczach ( niekoniecznie spowodowanymi przez telewizor i granie

).
JC2 jest boskie, bo takie frywolne. duży teren, base jumpy, samochody, motocykle, helikoptery i olbrzymie góry. wszystko w otoczce oldschoolowej szkoły tworzenia gier. nic, tylko skakać i jeździć bezdrożnymi górami

RE5 jest boskie, bo tryb kooperacji powala mnie na kolana ( niekoniecznie dlatego, że jest taki świetny, tylko dlatego, że nigdy wcześniej nie miałem okazji grać w grę z kooperacją online

), a klimat uderza moją głową o ścianę, aż zemdleję. chociaż w demku dostępne są tylko dwie lokacje, to i tak jest zajebiście.
myślę, że na dniach pełny RE5 zawita w moich progach...
