Co do metalowego image to fajny miał białostocki deathmetalowy zespół Apokatastasis - kolesie grali w białych ciuchach.
Jeśli chodzi o zachowanie na scenie - rozpierdala mnie basista Soundgarden Ben Shepherd:
Fajny image mieli (w sumie to dalej mają, choć oryginalnego składu pozostał tylko wokalista) Fields of the Nephilim - ciuchy rodem ze spahetti westernu, uwalane w ziemi jakby dopiero co wstali z grobu, co dobrze się komponuje z mroczną muzą i demonicznym wokalem...
![](https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fearbuds.popdose.com%2Fben%2Ffields3.jpg&hash=caf43a9426ba1e4283942ec2d5b143e26b3aacc3)
Nie chcę być złym prorokiem, ale za 30 lat, machanie dyńką może sprawiać podobne wrażenie (onegdaj superczadszałszyk):
Heh, ja tam nawet Krawczyka widzę. IMHO większym obciachem były jego występy w Disco Relaxie
![Chichot :D](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xcheesy.png.pagespeed.ic.7bCSCnTxWL.png)