Czyli jak na razie duch metaliczny w narodzie nie umiera. Jakoś jak widzę poprzebieranych na śmiesznie kolesi - to nie wróżę im kariery, a znów Ci w T-shirtach: nuuuda
Co do ruchu scenicznego - trochę chaotycznie i nerwowo się rzucałem na początku, teraz to jakoś (chyba!) mi/nam lepiej wychodzi...
Zbliża się sporo koncertów mojej kapeli i chciałbym cosik zamięszać - taki jest podprogowy cel