Jeżeli wiosło kosztuje 2 razy więcej to fajnie jakby chociaż wykonaniem, detalami odstawało od 2 razy tańszych modeli. W innym wypadku wychodzi na to, że płaci się tylko za znaczek.
no to jest nieuniknione ze placi sie za znaczek, albo za samo pochodzenie. w autach, w sprzecie elektronicznym, wszedzie. ale tez jest tak, ze placisz za jakosc rzeczy ktorych nie rozpoznasz na pierwszy rzut ucha, za drewno ktore nie bedzie gluche albo za takie a nie inne zmontowanie gryfu z korpusem w calosc.
jest coś lekko nie tak, warto to pokazać. Potęga internetu
amen!