Moim skromnym zdaniem jeśli w zespole grają sami krótko ścięci faceci to zespół nie wygląda jak oddział przybocznej gwardii Szatana tylko jak banda cipek. Po prostu. 
A jeśli nie zajmujemy się piosenką religijną

, tylko np. publicystyczno-polityczną - i nie chcemy nawiązywać i być łączonymi z naszymi turbanami na jajkach i brakującymi napletkami?