Bynajmniej, ja takiego imażu nie postrzegm jako wtórnego i oklepanego. To jest po prostu gwarancja dobrego imażu. Żeby połechtać was to napiszę tylko o Necrophagist. Super image, czyż nie?

Dla porównania - Cannibal Corpse. Myślę, że różnica jest.
Moim skromnym zdaniem jeśli w zespole grają sami krótko ścięci faceci to zespół nie wygląda jak oddział przybocznej gwardii Szatana tylko jak banda cipek. Po prostu.

Dobrze, że muzą choć trochę można to nadrobić.