a ja mysle ze Radku przewalasz, bo jak wioslo gra, to gra, a jak nie, to nie. mysmy sie mieli zajmowac graniem a nie macaniem, ogladaniem i palowaniem, i tak przesadzamy ze dzielimy wiosla na te, ktore sa ladne i te ktore nie sa ladne bo maja krzywo dziure na srubke. to ma grac przeciez! i rozumiem ze jak sie kladzie duzo kapusty zeby miec cos fajnego, to sie chce zeby bylo zajebiste... ale tak na moje oko to powinno sie klasc na to lache ze costam jest pofalowane. to nawet nie wplywa manualnie na fajnosc gitary. gitara ma brzmiec, gitarzysta ma grac. a lakier albo kolor srubek to juz malo wazne gowna. taka moja opinia.