Wiadomość #71204

[october]

Miałem Vintage Lemon Drop. Wiosło jak na mahoń jest dość lekkie. Gadał b fajnie z dechy, głośny jak to z reguły les paule. Nie mam porównania z epi, ale to wiosło na pewno jest warte swojej ceny. Pickupy Wilkinsona o  niskim sygnale, grały całkiem przyzwoicie. Bez rewelacji, ale nie było mulenia, niepotrzebnych szumów, zgrzytów etc. Klucze trzymały w miarę dobrze. Akcja strun niska - gra się wygodnie. Pomijam oczywiście dojście do wyższych progów. Z minusów to nabite progi. Na dzień dobry trzeba zrobić szlif. Nawet nie kwestia egzemplarza, w necie znalazłem sporo podobnych opinii. Więc z tym trzeba się liczyć kupując wiosło za troche ponad 1k.



Radek, z własnego doświadczenia powiem Ci, że jak już się przyzwyczaisz do dobrych wioseł to taki budżetowy les paul na bank szybko podasz dalej. Jak masz dodatkowy zapas kasy to bierz starego japońca - jak dobrze poszukasz wyrwiesz coś z czasem w dobrej cenie.