Cos mnie wczoraj wzielo na ambitne kino i zaczelo sie od drugiej czesci Predatora. Wlasciwie brak dialogow, tragiczna gra aktorska, oklepana fabula-czyli ogladalo sie rewelacyjnie
No weź i mnie nie obrażaj. Danny Glover i jego "ok, who's next?" jest suuuuper!
Tak apropos to nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale Bill Paxton, który gra kolejny raz w filmie sf kolejny raz ginie
A tak wogóle to jest jeden z moich ulubionych filmów i już. Klasyka.