p.s. Już mnie głowa nie boli
Nie wierzę
.
Dla Muszy oczywiście pochwały i podziękowania :*! I dla jego Szanownej Partnerki, która, po nasyceniu się obecnością swego partnera przyszła do rzeszowiaków na resztę nocy. Dzięki niej wiele się nauczyliśmy wspólnie. Dobrze, że Muszka spał w tym czasie.
Wspominała że gadała z Domasiem i Purplem, a jeden zawstydzony schował się pod ich kołdrą, następnie wyszedł z artystycznym nieładem utrwalonym lepką substancją. Ładnie Ci w nowym uczesaniu :*