Lubię równo nawinięte i króciutko przycięte przy kluczach struny. Nienawidzę sterczących na boki drutów albo zaplatania w wianuszki, brrrrrrrrr!
Ja też! Ja też!
To jest dla mnie must have - kiedyś mi taki drut w gitarze kumpla przebił błonę bębenkową w uchu :/
a co do moich fetyszów?
Pożółkły binding,
Ładne podstrunnice,
Głośność akustyczna gitary na sucho,
Wyciszanie sprężyn od floyda i strun za siodełkiem,
Podświetlanie wzmacniaczy na czerwono
![;) ;)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/wink.gif.pagespeed.ce.8Fgga7j_cy.gif)