Wiadomość #65076

[Tolein]

97% końcowych słuchaczy naszych wypocin to ludzie których interesuje energia i dobra zabawa

Dobra men. Koncert to koncert - jest rokenrol, jest energia i nikt nie dba o to czy cokolwiek słychać, poza napierdalaniem. Jestem w stanie to pojąć.
Jednak w domu nie ma moshu, nie wyjesz też tak, żeby bardziej słyszeć siebie, niż wokal (mi czasem się zdarza, ale sza ).
W domu ludzie siadają przed swoimi wypucowanymi głośnikami, które oddają z chirurgiczną precyzją każdy jeden peak sinusoidy i wsłuchują się w każdy najdrobniejszy detal. Wsłuchują się w melodię, rozkminiają kompozycję. I takie rzeczy jak (to nie do ciebie tylko ogólna uwaga) niestrojąca gitara, czy odkurzacz w tle nie są do przyjęcia, bo od razu odrzucają potencjalnego słuchacza.