Ale to Bat- prawda: jeśli album nie wchodzi mi od razu - pewnie później się od niego nie oderwę. Dam znać co było potem
To ja mam zupelnie na odwrot
Jezeli mi cos wpadnie w ucho od pierwszego sluchania, to pewnikiem jest, ze i szybko wypadnie. Dobre plyty, ktore potem moge sluchac latami wymagaja u mnie osluchania, przynajmniej kilkukrotnego. Na poczatku czasem jest ciezko (pierwsze 2-3 razy), ale potem jak smakuje!