Zawsze można spróbować prowadzić równolegle zabawę w dwóch miejscach.
Na zasadzie - sprzęt zostawiamy na salce i kto chce to sobie maca.
Jak mamy coś drogocennego i wrażliwego, albo sami jesteśmy przewrażliwieni, to nie zostawiamy na salce, tylko umawiamy się z konkretnymi osobami na macanie o określonej porze i wtedy idziemy wraz z nimi i ze sprzętem na salkę by tam (się) pomacać.
No a w drugim lokalu muzyka, alkohol, mali nadzy chłopcy przykuci do kaloryferów oraz sushi.