Nie no, wiadomym jest ze koncert, tradycyjna proba i granie z PODem wpietym w linie to kompletnie rozne srodowiska. Jak czlowiek nie pogra troche z half-stackiem za plecami czy nie zobaczy jak jest na scenie to sobie nie poradzi. Ale majac juz jakis bagaz doswiadczen, zakladajac ze kazdy wie o co biega w tym wszystkim takie cos moze stworzyc warunki niemal idealne(mozna rzec ze az za bardzo idealne).
Minusem moze byc to ze niektorzy poprostu kochaja fale dzwiekowe "cofajace im skure" badz "targajace" tym i owym, a z PODami i sluchawkami nie da sietak zrobic.
Ale za to kazdy dokladnie ustawia co chce slyszec i jak chce slyszec. Same PODy moga w takiej konfiguracji brzmiec lepiej niz nie jeden wzmak na probie(i zapewne tak jest, do tego za ulamek kosztow zwiazanych z "normalnymi" probami)
Najwiekszym i jak dla mnie jedynym minusem(bo nawet cena zacheca) jest to ze perkman MUSI miec cyfrowa perke. A jak wiadomo raz ze bariera jest cena takiego zestawu (chociaz sa tansze alesisy czy tam inne zestawy oprocz rolanda) a druga sprawa jest to ze nie kazdy jest w stanie sie przyzwyczaic(i chce to zrobic) do gumowych naciagow i talerzy.
tutaj maly filmik:
Zreszta,ja nawet nie mowie zeby tym calkowicie zastapic tradycyjne proby, tylko to moze byc naprawde fajna alternatywa.