Czyli ze ten moj problem z nagrywaniem w moim obecnym kompie, to zesrany software? Nagrywam Przez PODa, latencja to minimalnie 15 ms. Kiedy odtwarzam nagranego tracka dogrywajac do niego i do stukajacego metronomu drugiego tracka, calosc mi sie rozjezdza o te 15 ms i do tego lekko "potrzaskuje". Generalnie przeszkadza skutecznie zniechecajac mnie do czego kolwiek.
Moze moje problemy sa noobowe, ale zawsze kompa uzywalem do nagrywania pojedynczych riffow/pomyslow. Calosciowo szkielety nagrywalem juz z kapela na majka na setke. Kiedys kiedys bawilem sie w lepienie na kompie kawalkow, ale to tak dawno bylo ze nie pamnietam
![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
. Poza tym to XTL byl interfejsem co tez mialo tutaj znaczenie. Teraz nagrywam ze zwyklym PODem 2.0 wpietym w line in.
Moze trza zmienic na XT to moj problem zniknie...