Nie będę zakładał nowego tematu skoro takowy istnieje. A zanudzam, bo:
1. mam na stanie obecnie jedną gitarkę w której i tak będę grzebał i rozkręcę ją praktycznie na-ile-się-da. W ziwązku z tym naszła mnie myśl wyekranowania sobie elektroniki. Na razie bez przelutowania kabli bo
2. oryginalnych i tak jest taki zapas że spokojnie się wyjmie bebechy na zewnątrz, a poza tym nie mam lutownicy ani kabli do takich zabaw. Więc pozostaje mi zaekranowanie jamy, tylko czy
3. nadaje się do tego mosiądz? Bo mam w domu kawał grubej folii (cienkiej blachy? W każdym razie na tyle plastyczne że można ciąć-giąć bez problemu) i nie wiem czy podoła. Ale że płytkę zmienię na aluminium albo stal (zależy co będzie u Wujka w piwnicy
- ma być SREBRNE!!!) to stąd pytanie kolejne
4. czy ekranowanie z alu / cienkiej stali też spełni swoją rolę? Tylko co z lutowaniem? I
5. czy warto jedna zaekranować kable, choćby tylko "tutką" z ekranu wsuniętą w otwór, czy w takiej wersji nie ma to sensu?
Będę wdzięczny za odpowiedzi. Nawet (a może i zwłaszcza) krytyczne