Zurawiowi chodziło o Canon Rock, to dokładnie ten numer . Jest milion wersji, także hew fan, mimo, że dla mnie to potworny kicz.
kicz czy nie kicz to nie istotne. To ma pełnic funkcje ćwiczenia. Podałem to bo to jest bardzo łatwe do improwizacji (jeśli ktos sie jeszcze nie bawił skalami). Praktycznie wszytskie dzwięki skali siedza w wybrzmieniu. Można sobie zrobic podkłady w innych skalach i będzie mrocznie np we frygijskiej.
z tym ze to rock nie mam problemow;d moge rownie dobrze grac bluesy jesli mi sie spodobaja jakies frazy, tak samo jazz czy nawet punka, mimo ze poruszam sie we wlasnym graniu w najciezszych klimatach i technika nie jest mi potrzebna, tzn musi byc rowno i szybko, technicznie juz nie koniecznie.
90% ludzi którzy mówią że moga grac rock czy bluesy to uzywa tylko pentatoniki. a to skala tylko piecio stopniowa. Canon Rock podałem CI jako wejścówke do skal modalnych czyli siedmio stopniowych. Bo uważam że na poczatek jest to proste pozatym jak widać na yt masz dużo rzeczy do porównania. Tu możesz wyćwiczyć dokładnie to co potrzebujesz i oczym wspominasz w pierwszym poscie. Ogarniasz odpowiednie interwały palcami i odrazu widzisz efekty swoich cwiczeń. Jak ograniesz improwizacje do czegos takiego to żaden problem przezucić sie na inny klimat i czesac mroczne solówki. To chodzi o poznanie zasad.