co do haterów. Nagrywamy CD w Sounds Great Production gdzie jest jeszcze Nergala Gibol Explorer czerwony. Nie słyszałem, grałem (mam nadzieję że tego nie przeczyta ) W CAŁYM SWOIM ŻYCIU na lepszym wiośle. Tak mięsiste brzmienie że po po prostu wgniotło wszyskich w ziemię. Jest trochę nie wygodne przy triolach ale mysle że to kwestia strun dość cienkich. Do nagrań używamy Mayo, LTD ale powiem wam, ze nie chce mi się ich ruszać bo jak to w życiu już jest: "Lepsze jest zawsze wrogiem dobrego". Nie wiem czy to kwestia że wiosło jest już ograne i ma swoją przeszłość () czy ono od nowości tak napierdala.
jezeli wersja 7 bedzie tak napierdalać jak ta 6stka to nie mam pytań. Ja teraz jak jeszcze ostatnio chciałem setiusa sobie sprawić tak odeszła mi chęć na posiadanie czegokolwiek innego. ;d
zdarzaja sie takie sztuki instrumentów ze własnie gadaja niesamowicie i nie wiadomo dlaczego,moj kumpel ma bas 5cio strunowy Warwick'a zwykła srednia pułka a ze sporo nagrywał w wielu topowych studiach z "topowymi"realizatorami wszyscy chcieli tego basa od niego łyknac bo jechał lepiej od 3rzy 4ry razy drozszych. Przy gitarze nic nie było dłubane,ot taka cudaczna sztuka. Pewnie co iles tam setek wioseł zdarza sie takie własnie cudo..
W sumie to bym jeszcze jedna historie opowiedzial ale nie bede was zamulał he he