zjebales, byl fajny.
natomiast kontynuujac moja poprzednia mysl - moze jednak, jakbys sie nie sral i onanizowal swoja robota, warto miec troche pokory. bo mozna skonczyc jako zajebisty typ co wszystko robi solo, tyle ze nie da sie tego sluchac. przydaje sie pracowac z kims, przynajmniej ktos to weryfikuje. a jak jeszcze ma zajebiste pomysly, to w ogole jest zajebiscie.
i to nie jest personalnie do ciebie Tadeo, tylko tak po prostu. z jakichs konkretnych powodow Rick Rubin jest bogiem wiekszym niz Lemmy.