Piszę, żeby poinformować zainteresowanych, że z kolegą coraz lepiej. Wypisali go kilka dni temu ze szpitala, teraz siedzi w ośrodku rehabilitacyjnym z niedowładem lewej strony ciała, aczkolwiek wszyscy utrzymują, że to tymczasowe. Zgodnie z planem, ma być wypisany za 6 tygodni.
Humor go nie odstępuje na krok (w sumie to pierwsze żarty chyba już 2 czy 3 dnia po operacji rzucał - bo wcześniej był na tyle zamulony lekami, że prawie w ogóle nie kontaktował) i ogólnie jest chłopak dobrej myśli, jedziemy jutro (dzisiaj?) do niego, zawieźć mu pałeczki - niech ma lepszą motywację do ćwiczeń.
