Spisuje się zgrabnie. Dół jest mocny i dynamiczny, nie wali mułem. Górka nie zasypuje uszu piachem. Jest punkt i pierdolnięcie
![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
Duża zaleta pieca, który ma fest sprawną korekcję. W sensie że można dużo ukręcić a nie że działa po prostu
![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
Sam piec ma w sumie jedną wadę - nie ma przełączania clean/crunch z poziomu footswitcha. A kanał crunch jest po prostu najlepszą rzeczą w tym piecu
![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
Nie macałem z innymi pakami więc nie wiem jaka różnica. Na bank będę miał opcję porównać wersje JCM 800 i JCM 900 modelu 1960 ale mesy akurat nikt nie ma w okolicy. A Zyga (dotychczasowy właściciel) mówił że z mięsobułką chodzi jeszcze czytelniej i lepiej.