Kompleks wyższości i tyle. Również miałem kilku przyjaciół, którzy teraz przez takie zachowanie są dla mnie jedynie znajomymi. Chodzi tu zwłaszcza o manifestowanie swojego gustu muzycznego i jeżdżenie po ludziach, którzy go nie podzielają.
Szkoda gadać. Tacy ludzie zawsze byli i nie sądzę, żeby był na to jakiś sprawdzony sposób. Ignorować i tyle.