Z tego co się dowiedziałem, nie można oddawać krwi dla Mateusza nigdzie indziej, tylko na Wołoskiej.
Jednak jeśli ktoś jest zainteresowany, to niech się nie zastanawia, na pewno komuś pomoże.
Pomimo że krwi zebranej jest całkiem sporo (dobre 10 jednostek), to jednak wciąż potrzeba więcej, jako że jest jakiś problem z jego układem krwionośnym i podczas wszelkich zabiegów leci jak z sita.
Tak więc jeśli ktoś mieszka w Warszawie albo okolicach, to zapraszam na Wołoską, mogę nawet przejechać się z wami i zaprowadzić prosto do okienka.
Jeszcze raz z góry dziękuję za pomoc.