Autor Wątek: Meszuga w Krakowie  (Przeczytany 37302 razy)

Offline metalfan

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 28
Odp: Meszuga w Krakowie
« Odpowiedź #100 07 Sie, 2009, 20:04:37 »
A mnie rozjebała apokaliptyka ;]. Nigdy wcześniej nie oglądałem ich koncertu więc jak zobaczyłem krzesła w kształcie wiolonczel na scenie to myślałem że usiądą i będą pitolić a tymczasem rozpierdolił mnie ich ruch sceniczny ;). Lekkie muszą mieć te wiolonczele bo latali z nimi jak opętani.. Super!! Bittersweat zmiażdżył system (dobrze że bez wokalu), perkusista zagrał zajebiście, wokalista skojarzył mi się od razu z Dickinsonem, a światła były przezajebiste i ogólnie megafajnie ;). A teraz obiadek i na maczugi i testament :headbang:
Koncerty Apo są wyrąbane w kosmos. Super kontakt z publiką, mocne brzmienie i nieźle zasuwają.
"(...)To those who understand, I extend my hand
To the doubtful I demand, Take me as I am
Not under your command, I know where I stand
I won't change to fit your plan, Take me as I am"

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
1 Odpowiedzi
1283 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Wrz, 2009, 15:59:09
wysłana przez birthmark
12 Odpowiedzi
6227 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 27 Cze, 2011, 08:53:07
wysłana przez Maciek
2 Odpowiedzi
5368 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 27 Lip, 2011, 12:46:51
wysłana przez Rachet
Meszuga i ich chujowe solówki.

Zaczęty przez bandit112 Muzyka

9 Odpowiedzi
5747 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Sie, 2011, 20:16:09
wysłana przez mondomg
12 Odpowiedzi
2701 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 22 Kwi, 2012, 10:37:50
wysłana przez ChopZeWsi