Loki, a nie jest tak ze ograniczenia sa po to, zeby bylo bezpieczniej, a nie po to, zeby bylo kogo lapac na radar?
widzisz wszystkie szkoly podstawowe 100m w otoczeniu drogi po ktorej jedziesz 100km/h? i kazdego 8-letniego dzieciaka ktory nie rozglada sie przed wejsciem na jezdnie? ja kiedys wparowalem pod samochod jak mialem 10 lat, szczescie w nieszczesciu droga byla szutrowa i predkosc zadna. kolo zahamowal i teraz moge tu pisac, ale wtedy jakos szczegolnie sie tym nie przejmowalem. dopiero teraz wiem co ryzykowalem.
osobiscie wole rownac do dolu i ograniczac jeszcze bardziej niz liczyc ze swiat dookola sie nauczy jezdzic, wymijac, wyprzedzac, rozgladac i uwazac. starczy mi swiadomosc ze moge sobie jechac 50km/h, a jak mi z boku jebnie koles jadac 80 to bang, nie zyje. crash testy tez sie pisze dla okreslonej predkosci, nie pamietam - 40 czy 50 km/h?