Wczoraj w cenie kebaba kupiłem Diablo 2: Resurrected
miodnie jest wrócić do jednej z ulubionych gierek po tylu latach
Przerażające jest to, że gra z tak starą mechaniką i powtarzalną potrafi wciągnąć bardziej niż te nowe produkowane ścierwa. Diablo 3 przeszedłem i zapomniałem, boję się odpalać 4kę nawet za darmo w gamepassie XD
3 dużo zyskała w ramach dodatków i update'ów sezonowych, a 4. gorąco polecam choćby dla samej kampanii. Później też się dobrze bawiłem, ale nie jestem typem hardkora, który grinduje do zupełnie najwyższych poziomów trudności i potem się teleportuje po mapie patrząc jak wszystko wokół umiera. Tutaj od premiery odczucia mieszane - QoL typu wyszukiwarka drużyn jest kapitalne, ale zmiany w mechanice idące z powrotem w kierunku one-hitowania rodem z 2 czy 3 to dla mnie zabicie esencji tej części i downgrade. Nie mając porównanie będziesz się pewnie bawił całkiem nieźle