Wygrał przestępca,
Nigdy nie był za nic skazany. Przestępca nie może kandydować na prezydenta według polskiego prawa.
Te rozpaczliwe wystąpienie Rudego w Polsacie też nie pomogło, podobnie jak świr Murański i Kinia z kartofelkami w hospicjum.
Okej, wyobraź sobie sytuację - zajebałeś rodzinę na autostradzie, spierdoliłeś do Dubaju przed policją. Nie zostałeś jeszcze skazany.
Czy jesteś przestępcą?
Inny przykład.
Zajmowałeś się sutenerstwem, pobiłeś kilka osób. Nikt cię jeszcze nie skazał.
Czy jesteś przestępcą?
I nie, nikt go już nie skaże, bo prezydenta skazać się nie da praktycznie. Typ jest ustawiony, robił co chciał, nie tylko nie poniesie żadnych konsekwencji ale jeszcze zrobili z niego drugą najważniejszą osobę w państwie, do tego z funkcją reprezentacyjną.
Ja bym typa we własnym imieniu do sklepu po bułki nie wysyłał, a co dopiero reprezentować ten kraj. Przecież wszyscy zagraniczni dyplomaci będą dostawali życiorys tego zjeba, i co w nim wyczytają? Że napierdalał się w ustawkach po mordzie, że ogarniał dziwki? Że stał w klubach na bramce? Że wyjebał emeryta na mieszkanie i nie spełnił nawet żadnych obietnic?
A argument że Trzaskowski nie ma własnego zdania to trochę kulą w płot. Nawrocki też nie, zobacz sobie jak u Mentzena przytakiwał ochoczo na wszystko co ten chciał - byle dostać jakiekolwiek poparcie.
Zresztą - już serio wolę bonżura który zna języki i umie się zachować, niż patusa z kominiarką na ryju z lasu.