Miałem ostatnio Fendera Playera, ale już II i muszę zaraportować, że fretwork tam akurat był na cycuś glancuś i ogólnie takie rzeczy o “dwójkach” się teraz słyszy, że już jakość wykonania jest adekwatna do ceny. Jedynie gryf cienki jak z Ibaneza. No i Sire są 1/3-1/2 tańsze, a mają lepsze specki. Indonezyjskie Harleye są bomb na swoją cenę, ja w mojego wstawiłem SH-6 pod mostek i był bomb, każdy kto go brał do łapy mówił, że w życiu by nie pomyślał, że to Harley taki lekki, wygodny i tak zajebiście do tego gra. Happy NGD!