Enkodery miał zjebane, driftują same z siebie. Dziwne bo przeleżał ostatnie dwa lata w pudle. A kumplowi od trzech tygodni nie chciało się tego ogarnąć, czy nawet napisać ticketa do Elektrona żeby mu przysłali zamienniki. A w międzyczasie się wyprowadziłem 750 kilometrów dalej, więc w sumie chuj

TBH nie cierpię kręcić brzmień na komputerze więc (nadal!) nie mam żadnego punktu odniesienia.