Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1752443 razy)

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
Argument na zasadzie wyciągania brudów przez dziennikarzy i przytaczania IG vs moja faktyczna znajomość osoby. Dude.



A tak poważnie - ok, nie powiem, że jest to osoba 100% bez problemów. Abstrahując już od tego, że masę ludzi ma takie problemy, to wciąż zdaje się nie o to jest cała drama, a o to, jak została potraktowana przez lekarzy i policję.
Nawet zakładając, że faktycznie dzwoniła bo chce popełnić samobója, to bycie otoczonym przez kordon policji, który nie pozwala służbie zdrowia dostać się do pacjenta, bycie rozebranym do naga i upokorzonym w taki sposób raczej nie wpłynie pozytywnie na taką osobę.
Pomijane jest też że była pod wpływem alkoholu i że sąd dopatrzył się jedynie bezpodstawnej konfiskaty telefonu. Nikt też nie mówi o współsprawcy ciąży. Nie krytykuję tu rozwiązłości bo nie moja sprawa, ale brak wsparcia z powodu braku partnera nie sprzyja tutaj bezinterwencyjnemu rozwiązaniu. Wszystko sumuje niestety do zeznań szalonej kobiety vs policyjnej konspiracji. Który element jest fałszywy to się okaże, najpewniej już po medialnym zgiełku.