Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1752385 razy)

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 545
  • Venus as a goodboi
Kupujcie póki możecie ;)
https://sociable.co/government-and-policy/wef-cities-private-car-reduce-vehicles-2050/
I mean... dopóki to się dzieje przez stwarzanie warunków do niepotrzebowania samochodu, to super. Jak mam jechać do centrum, to i tak wolę autobusem/taksówką.
Ale na drugi koniec miasta to mam wycieczkę krajoznawczą przez kilka dzielnic, więc nie ma bata, bo z 20minutowej trasy robi się godzina jazdy.

Chciałbym nie musieć mieć samochodu, ale nawet nie potrafię sobie wyobrazić, żeby do tego miało dojść w ciągu 20 lat. Może w cywilizowanych miastach zachodniej Europy, typu Amsterdam, czy Kopenhaga.

Małe i średnie miasta jak mój Toruń też są dość spoczi jeśli chodzi o dojazd komunikacją - dopiero niedawno poczułem potrzebę robić prawko, żeby móc komfortowo dojeżdżać ze sprzętem do klientów bez bycia spoconym od góry do dołu albo proszenia ojca o podwózkę. Jak napisał @Orange - tramwaje masterrace, quality of life względem autobusu stojącego w tych samych korkach co samochody (wiadomix, że są dedykowane pasy dla busów, ale rzadko kiedy widziałem, że potrafią objąć całą trasę).