Autor Wątek: EVH 5150 Iconic Series  (Przeczytany 18284 razy)

Offline Mother Puncher

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 421
  • It is useless, to resist.
Odp: EVH 5150 Iconic Series
« Odpowiedź #50 30 Gru, 2022, 16:07:44 »
Nie wiem czy jestem pierwszą osobą tutaj co ograła ten head na żywo, ale odkopię temat i się podzielę wrażeniami. Sztuka jest w muzyczny.pl, a że mam wolne to pojechałem i ograłem. I werdykt jest następujący. Otóż szanowni państwo 5150 Iconic to...

Spoiler

Paka to jakieś 112 Blackstara z jakimś Celestionem. I nie wiem o co chodzi - czy paka chujowa (ale nic innego nie było, serio) czy ten piec jest uszkodzony, jebnięty, czy po prostu chujowy. Ale to koło 6505 nawet nie stało. Clean był najlepszą rzeczą w tym headzie. Zielony dopalony bossem SD-1 miał więcej wygaru niż czerwony w jakimkolwiek ustawieniu XD Kanał lead po załączeniu dostawał tak chujowego i sztucznego mid boosta którego za chuj się nie dało pozbyć. Psztyczek Burn do wyjebania, dostawał wtedy takiej buły i niczego więcej. Potek Boost z kolei nie dawał BOOST tylko dawał jeszcze więcej BUŁY i GÓWNA. Ogólnie ten piec nie ma gainu. W ogóle. Pojawia się dopiero po przekroczeniu 6/7, gdzie żadnego piwora z jakim miałem styczność nie rozkręcałem powyżej 3/4. I to chyba jest jego największy i najbardziej niezrozumiały dla mnie problem. Miałem wrażenie, jakby ten Iconic się po prostu męczył. A w trybie 20W męczył się jeszcze bardziej. W ogóle nie miałem żadnego feelingu że gram na czymś piworowym. Volume to jakiś miks channel/master volume, który jakby jednocześnie odpowiadał za rozkręcenie końcówki i głośność na kanale. Najwiekszym absurdem jest sama różnica w gainie na kanałach - oba odpalone na 6 i 7, a czerwony ma tego gainu mniej niż zielony XD To najbardziej problematyczne 5150/6505 jakie kiedykolwiek miałem pod ręką, żeby wydobyć z tego cokolwiek. EVH 5150 III (to białe, 6L6 50W) wspominam dużo lepiej, to samo LBX. W ogóle nie spotkałem się nigdy z sytuacją, żeby kanał lead w jakiejkolwiek piworo-podobnej konstrukcji potrzebował dopały, żeby dopiero zagrał jakkolwiek. Moje ulubione ustawienie czyli ,,mało gainu - potężna dopała na przód" tutaj nie istnieje absolutnie. Z resztą nawet dowalając więcej gainu nie jest lepiej.

Poważnie, takiego zawodu dawno nie doświadczyłem. Mam nadzieję, że to kwestia serio albo chujowej paki albo że ten head jest uszkodzony fabrycznie w jakikolwiek sposób. Ale to co ograłem to gówno niewyobrażalne. Aż ciężko mi się pisze, bo do tej pory z szoku wychodzę jakiego gówna doświadczyłem. I nie - lepszej paki do ogrania nie było. Nie mieli niczego logicznego, ani Marshalla ani Mesy - nic niestety.

« Ostatnia zmiana: 30 Gru, 2022, 16:19:17 wysłana przez Mother Puncher »
Ogrywam wiosła na jutubie i się tego nie wstydzę. Mam konta na wszystkich forach.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
68 Odpowiedzi
28741 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 16 Mar, 2012, 16:35:02
wysłana przez Lothar
8 Odpowiedzi
4431 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 30 Kwi, 2013, 09:01:27
wysłana przez Zarthor
11 Odpowiedzi
8897 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 19 Lis, 2013, 11:14:02
wysłana przez vysnafca75
0 Odpowiedzi
1791 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 14 Kwi, 2014, 15:17:58
wysłana przez Aerosmith
2 Odpowiedzi
3811 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Lis, 2017, 10:12:29
wysłana przez Page_Hamilton