Ukraińca pod swój dach rząd płaci 1200pln na jego utrzymanie.
Tylko jak wyrobili sobie numer PESEL oraz spełnili kilka innych warunków. Wiem, bo moja teściowa udostępniła mieszkanie rodzinom pracowników mojego szwagra i nic nie dostała, a rachunki nabite na całkiem ładne sumki. Swoją drogą, im bardziej majętni ukraińcy tym bardziej roszczeniowi i wymagający. I niech nikt nie mówi, że to jakaś forma reakcji na szok i traumę wojny.
Nie ma co się dziwić - zakładając, że na Ukrainie odsetek patusów i cebulaków jest podobny jak w Polsce, przybyły ich do nas
dziesiątki setki tysięcy.