Mamy dwa psy małych, nieagresywnych ras. Jedną wychowaliśmy od małego, drugą właśnie wychowujemy bo to szczeniak jeszcze. Nawet w takiej relatywnie niegroźnej sytuacji gdzie wszystko pod Twoją kontrolą od początku musieliśmy/musimy reagować na pewne zachowania. Świadomość, że te psy miałyby być większe, silniejsze i potencjalnie groźniejsze oraz tego że nie znam ich bagażu doświadczeń trochę mnie przerasta. Tym bardziej jak teraz widzę, że każdy ma swój kompletnie inny charakter i różne bodźce/zachowania zgoła odmiennie na nie działają.