Bierzemy boksera.
Jakkolwiek mam mega szacun dla osób które biorą psa ze schroniska, mając małe dziecko na to się nie zdecydujemy...
No i wiem, że hodowla to też nie jest gwarancja jak będzie. Ale wychowywałem się z bokserem, chcemy boksera, no i nie wziąłbym takiego psa obecnie z przypadkowego miejsca. Także będzie bokser;)
Zresztą moja siostra wzięła ostatnio psa ze schroniska, i o ile do nas powoli się przekonuje, to jeżeli chodzi o stosunek do naszego syna to mam... Małe zaufanie. Albo po.prostu dzieci go stresują, albo próbuje wywalczyć sobie miejsce wyżej w stadzie, nie wiem. Ale musimy być czujni.
Pomijając nagminne ukrywanie historii psów przez schroniska, tak na marginesie. Znajomy ostatnio przygarnął jednego... I nie powiedzieli mu ze ma padaczkę. I znajomy nawet już miał ogarnięte leczenie, byli na to gotowi i w ogóle. Ale okazało si, że ma jeszcze taka przypadłość że jak nie miał ataku to mu tak odpierdalało ze dostawał szału i wszystko rozwalał, zero kontroli. Tego już nie byli w stanie udźwignąć no i musieli go oddać.