Ależ ten II sezon Mandaloriana to jest PRZE-kozak
( Obraz usunięty.)
W chuj! Jon Favreau ponoć ma przejąć dowodzenie nad całym Lucasfilm. Jeżeli to okaże się prawdą to jest Nowa Nadzieja dla uratowania całego uniwersum.
Nie płakałem nigdy na żadnym filmie. N I G D Y. Nawet jak umarł Wściekły Wonsz w Sarnim Żniwie. MAX to się mogłem co najwyżej wzruszyć.
Jak dziecko się popłakałem na ostatnim odcinku.
JEZU, JA TEŻ.
I aż sprawdziłem sobie ciśnienie. Normalnie mam 80, skoczyło mi do 105!
W sensie, że tym dzisiejszym, co go zobaczę po pracy?
Zesrasz się ziom na miętowo, gwarantuję!
Mną też dziwnie rzucało
Zapisane
Ogrywam wiosła na jutubie i się tego nie wstydzę. Mam konta na wszystkich forach.