A mnie tam elektryczne w ogóle się nie podobają, jakoś dla mnie zabija to odrobinę to co fajne w sportowych samochodach.
A silnik spalinowy nie oznacza benzyny czy diesla, jest choćby E100.
Gardzisz momentem silników elektrycznych i wolisz VW T2 na etanol? ;>
Nie, ale elektryczne nie mają tej magii jak dla mnie. Zresztą jestem pierdolnięty jakiś na tym punkcie bo moje ulubione auto ever ma też porąbany silnik.
Zresztą maszynki do tatuażu też wolę cewkowe niż rotacyjne, taka mała paralela.
