Nie chcę nikogo denerwować, ale właśnie rząd islandzki ogłosił, że praktycznie każdy dostanie darmowy voucher 5000 koron (około 150 zeta), żeby wydać lokalnie na turystykę, gastronomię itp. Będzie na pewno słabo z turystami z zagranicy, więc już działają, żeby zachęcać do wydania kasy na miejscu.