A to ma się do noszenia maseczek i podejścia ludzi do obowiązujących zasad...?
Tak bo te zasady są wyjęte z pod pachy ( żeby nie powiedzieć z dupy) Ostatnio kupiłem maseczkę która jest zrobiona z tego materiału z którego robi się czepki na włosy dla kucharek , czyli z firanki. Przepisy nie określają z jakiego materiału powinna być uszyta maseczka i ludzie to zaczęli wykorzystywać. Ta sama durnota jest z rękawiczkami, wczoraj widziałem jak jakiś menel nachlany wlazł do sklepu i miał rękawiczki gumowe tak brudne, że nie wiadomo jakiego były koloru. Oczywiście sklepowych rękawiczek już nie zakładał bo przecież miał swoje, a że wcześniej grzebał nimi w śmietniku to już nikogo nie obchodzi.
Ok, kumam, opacznie Cię zrozumiałem