Gdyby hx Stomp miał automat perkusyjny to bym się pewnie też nie zastanawiał. Dzięki temu prostemu bajerowi w Mooer gram więcej. A to już jest jakiś argument.
A w opcji Stomp plus odpalanie kompa w celu włączenia wtyczki perkusyjnej. Trwa to długo i każdy kto ma dwójkę dzieci wie, że za długo.
A tego Mooera włączasz do prądu. Jeden guzik. Jest podkład. I jedziemy :-)
Trzeba też wziąć pod uwagę ile to kosztuje. I co ten Mooer oferuje w stosunku do konkurencji. Fajna zabawka a czy profesjonalna. Pewnie nie ale who cares... Kiedyś się grało na MG15 i najważniejsza była frajda z gry.